Dla porannych ptaszków była matematyka. Posklejane palce były na plastyce. Na hali sportowej była ogromna przestrzeń do gier i zabaw sportowych. Dla wszystkich ciekawskich były eksperymenty. Teraz wiemy, że szpilka nie jest gwoździem ani igłą, że mydło potrafi rozplątać nitkę i że na mleku można malować wpaniałe kolorowe obrazy. Przez cały dzień mówiliśmy o domach. Tych na drewnianych palach, na łodziach, tych z gliny, papieru ryżowego a także o drapaczach chmur. I wreszcie o zwyczajnych domach, w których mieszkamy :)
Polska Szkoła Dublin 15
im. Konstancji i Kazimierza Markiewiczów
Granice mojego języka
to granice mojego świata
Ludwig Wittgenstein